Dzisiaj o moim ulubionym połączeniu w makijażu- klasyka na górnej powiece i kolor na dolnej. Dlaczego ulubione ? :) Otóż kiedy mam klientkę, która bardzo chce makijaż w naturalnych barwach, tj. beże, brązy, szarości, a jednocześnie chcemy podkreślić jej tęczówkę bądź nadać akcent do np. sukienki, wiązanki- kolor na dolnej powiece i klasyka na górnej jest strzałem w dziesiątkę :)
Ola piękna kobieta, świetna fryzjerka i zwariowana osobowość :) Moja przyjaciółka :*
Powiedziała mi, że NIGDY nie malowała mocno dolnej powieki i NIE używa zbyt wielu intensywnych kolorów w swoim makijażu..
Postanowiłam to zmienić :) !
Na górnej powiece połączyłam szarość z brązem. Szarość w matach, brązy metaliczne.
Do tego wykonałam cienką kreskę eye linerem aby trochę wyciągnąć oko.
***
Dolna powieka to burgund, brzoskwinia wpadająca w miedź i żółć - te kolory mocno podkreślą niebieskie oczy, ale dzięki temu że jest burgund- również zielone.
Największą radość podczas tego spotkania dał mi ten uśmiech :)))))
Makijaż podobał się mojej przyjaciółce bardzo co chyba widać na zdjęciach.. :) :*
Uwielbiam jak Ola pozuje, kiedy wykonam jej make-up. Zupełnie inaczej niż, kiedy jest saute :)
W przypadku opadającej lekko powieki, zwłaszcza zew. kącików cieniem malujemy załamanie powieki górnej i rozcieramy to w górę.
Ponieważ Oli oczy są dość blisko siebie osadzone- wyciągamy cieniami zewnętrzne kąciki do skroni aby je oddalić, a cienie w najciemniejszym kolorze rozkładamy przy zewnętrznych kącikach nie dojeżdżamy do wewnętrznych kącików- linii nosa.
Kępki rzęs również podnoszą opadającą powiekę ;)
Ostatni wpis z makijażem Oli, który pokazywałam Wam na blogu:
MY ;**
Pozdrawiam Cię Ola ciepło i dziękuję, że zostałaś moją modelką po raz kolejny :)